Wyszukiwarka
Liczba elementów: 894
Katowice
W 1865 roku Katowice otrzymały prawa miejskie. W ciągu kilkudziesięciu lat wiejska osada zmieniła się w prężny ośrodek przemysłowy. Centrum miasta stanowił oczywiście Rynek wraz z siecią odchodzących od niego ulic. Jedną z ważniejszych była biegnąca w kierunku północnym ulica Zamkowa (Schlossstrasse). Z biegiem lat zabudowano ją reprezentacyjnymi obiektami użyteczności publicznej. Kto wie, czy nie najpiękniejszym gmachem przy ulicy Zamkowej, a obecnie Alei Wojciecha Korfantego, jest wzniesiony w 1899 roku Hotel „Grand” - od 1984 roku siedziba Muzeum Śląskiego. Jego postawienie związane jest z działalnością katowickiego przedsiębiorcy, Maxa Wienera. Był on już właścicielem hotelu „De Prusse”, który postanowił sprzedać władzom miejskim na ratusz. Uzyskane spore pieniądze przeznaczył na nową inwestycję – większy i piękniejszy hotel przy ul. Zamkowej. Historycy nie są zgodni, kto zaprojektował „Grand”. Czy był to Niemiec – Gerd Zimmermann, czy katowicki Żyd – Ignatz Gruenfeld. Efekt okazał się imponujący. Gmach zbudowano z cegły; ryzality nad wejściami (głównym i północnym) zwieńczono efektownymi szczytami. Parter mieścił restaurację i kawiarnię. Gościom służyła elektryczna winda. Od lat 20. ubiegłego wieku wnętrza hotelu upodobały sobie liczne przedstawicielstwa firm i instytucji. W 1984 roku do budynku wprowadziło się Muzeum Śląskie. Jego początki sięgają okresu międzywojennego, kiedy doczekało się imponującej siedziby, rozebranej jednak przez Niemców podczas ostatniej wojny. Największym skarbem muzeum jest Galeria Malarstwa Polskiego: od 1800 roku po współczesność. Można tutaj zobaczyć obrazy najwybitniejszych mistrzów pędzla: Rodakowskiego, Matejki, Chełmońskiego, Michałowskiego, Gierymskiego. Dla miłośników militariów przeznaczona jest ekspozycja „Przemysł śląski w produkcji zbrojeniowej XX wieku”.
Bytom
Bytom należy do najstarszych miast na Śląsku. Już w połowie XIII wieku cieszył się prawami miejskimi, posiadał rynek i kościół parafialny. Wnet otoczono go murami, a w ich pobliżu Piastowie zbudowali zamek książęcy. Mieszkańcy przez stulecia bogacili się na handlu i górnictwie rud srebra i ołowiu. W XIX wieku do Bytomia dotarła nowoczesna industrializacja, chociaż w rozwoju przeszkodziło późne podłączenie do sieci kolejowej Prus. Pierwsza linia kolejowa na Śląsku połączyła Wrocław z Mysłowicami w 1846 roku. Niestety, w wyniku upartego sprzeciwu bytomskich woźniców i dorożkarzy, ominęła Bytom. W latach 50. XIX wieku Towarzystwo Kolei Górnośląskiej uruchomiło tutaj kolej wąskotorową, która przewoziła jedynie towary. Dworca kolejowego z prawdziwego zdarzenia doczekał się Bytom dopiero pod koniec lat 60. XIX stulecia, kiedy powstała normalnotorowa linia kolejowa, łącząca Tarnowskie Góry, przez Bytom i Katowice, z Czechowicami-Dziedzicami. Wraz z budową dworca kolejowego znaczenia nabrała ulica prowadząca w kierunku centrum miasta, czyli obecna ulica Dworcowa. Dotychczasowy podmiejski trakt szybko zamienił się w jedną z głównych ulic handlowych miasta. Pod koniec XIX i na początku XX wieku wyrosły przy niej okazałe kamienice mieszczańskie z lokalami usługowymi oraz reprezentacyjne hotele. Ulica liczy niespełna 450 metrów długości. Rozpoczyna się przy placu Tadeusza Kościuszki i biegnie na południe, by znaleźć ujście na placu Michała Wolskiego, którego dominantą jest modernistyczny budynek dworca kolejowego, wzniesiony w okresie międzywojennym. Najstarszym zabytkiem przy ulicy Dworcowej jest kamienica nr 16 (dawny hotel „Sanssouci”, następnie „Keiserhof” i „Bristol”), kształtem nawiązująca do klasycyzmu, ale bogata w zdobnictwo secesyjne. Gmach wzniesiono w 1858 roku. W jej pobliżu warto odszukać kilka innych, pięknych przykładów historyzmu i secesji. I tak, pod numerem 10, stoi kamienica z 1886 roku, ozdobiona efektownym wykuszem i szczytem. Numer 12-14 to pierwotnie budynek mieszkalny, a później hotel „Graf von Moltke”; został wzniesiony w 1866 roku. Z początku XX wieku pochodzi narożny budynek, oznaczony numerem 19, mieszczący kiedyś hotel „Reichhof” (później „Europahof” i „Pionier”). Równie ładnym obiektem jest kamienica nr 22, postawiona w 1905 roku jako budynek mieszkalny. Obecna ul. Dworcowa to deptak, przy którym swoje siedziby ma aż 19 oddziałów banków.
Gliwice
Wszystko zaczęło się w 1796 roku, kiedy to w mieście nad Kłodnicą uruchomiono pierwszy na kontynencie (poza Wielką Brytanią) wielki piec opalany koksem. Sukces miał wielu ojców, ale najwięcej do powiedzenia miał szkocki wynalazca i przedsiębiorca – John Baildon. Po dwóch latach w hucie ruszyła gisernia, zajmująca się odlewaniem gotowych przedmiotów. Gliwicka odlewnia, wraz z bliźniaczymi zakładami w Berlinie i Sayn, zajmowała się produkcją zarówno armat, jak i odlewów artystycznych. Współpracowała z najwybitniejszymi artystami, wśród których były tak znane nazwiska, jak Karl Friedrich Schinkel, August Kiss czy Teodor Kalide. Hutą zachwycał się Julian Ursyn Niemcewicz, podróżujący po Śląsku w 1821 roku. Pisał: „Gliwice odlewają w rozmaitych robotach do 100 000 cetnarów żelaza. Od ogromnych dział szturmowych do przedmiotów sztuk i najdrobniejszych łańcuszków, wszystko znaleźć tam można. Widziałem tam mosty całe, kraty, lwy, kandelabry, wazy, krucyfixy, medaliony wielkie i małe, krzyżyki, pierścionki, łańcuszki.” Warto wspomnieć, że najwyższe pruskie odznaczenie wojskowe – Żelazny Krzyż – zostało po raz pierwszy odlane w Gliwicach w 1813 roku. Po II wojnie światowej tradycje huty gliwickiej przejęły Gliwickie Zakłady Urządzeń Technicznych (GZUT). Stąd wyszły tak znane pomniki, jak warszawska Nike, Pomnik Powstańców Śląskich w Katowicach, Wyspiańskiego w Krakowie. Muzeum Odlewnictwa utworzono w 1991 roku w jednej z hal dawnej huty na terenie GZUT. W 2010 r. zostało ono przeniesione i obecnie mieści się w odnowionej maszynowni dawnej kopalni „Gliwice”. Budynki założonej w 1901 roku kopalni projektowali Emil i Georg Zillmanowie – twórcy katowickich osiedli: Giszowca i Nikiszowca. W XXI wieku zrewitalizowano maszynownię, cechownię i willę dyrektora. W 2010 roku zaprezentowano w nowym miejscu wystawę multimedialną. Tak opisuje ją sam twórca aranżacji , Mirosław Nizio: „Inspiracją dla wystroju ekspozycji stała się struktura miasta oraz architektura starych pieców hutniczych. Już same dokumenty ryciny, szkice po trosze określały charakter tego miejsca. W ten sposób powstały obiekty, które symbolicznie mają przedstawiać fabrykę oraz piece hutnicze: cztery kubiki, z których wydobywa się żar. (…) Bardzo ciekawym elementem są wnętrza pieców, do których zwiedzający mogą wchodzić i w których zapoznają się z uporządkowaną już chronologicznie historią odlewnictwa artystycznego od XVIII- do XX-wiecznych budowli przemysłu żeliwnego, gliwickich i okolicznych wyrobów artystycznych”. Muzeum znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.
Gliwice
Układ urbanistyczny Gliwic jest charakterystyczny dla wielu miast średniowiecznych. Centralnym jego punktem był i jest rynek z ratuszem. Kościół zbudowano na najwyższym wzniesieniu, położonym na północny zachód od rynku, w pobliżu Bramy zwanej Czarną lub Raciborską. Początki najstarszej, miejskiej parafii sięgają czasów lokacji miasta - w połowie XIII wieku. Wtedy też musiał tutaj stanąć pierwszy, raczej drewniany kościół. Wezwanie „Kochanych Wszystkich Świętych” pojawia się dopiero w dokumentach z XV wieku. Budowę typowej, orientowanej świątyni gotyckiej rozpoczęto około połowy XV wieku. Wpierw wzniesiono szeroką nawę główną z nawami bocznymi (w układzie halowym, czyli wszystkie są jednej wysokości) oraz węższe prezbiterium. Na początku XVI stulecia zakończono budowę wieży: osadzono ją na planie kwadratu i wymurowano do wysokości około 63 m. Ściany wzmocniono skarpami. Do korpusu świątyni przylegają niewielkie kaplice. Dwie z nich - pod wezwaniem Świętego Krzyża oraz Matki Bożej - są gotyckie i powstały na przełomie XV i XVI wieku; kaplica Anioła Stróża powstała w XVIII wieku, w stylu barokowym. Kościół często niszczyły pożary, dlatego gotycka polichromia zachowała się tylko w kaplicy Matki Bożej. Charakterystyczne są również gotyckie sklepienia – sieciowe i gwiaździste. Wnętrze posiada wystrój przeważnie jednak barokowy. Ołtarz główny i dwa ołtarze boczne pochodzą z XVII i XVIII wieku. Barokowe są także liczne figury świętych. Organy zamontowano na początku lat 40. ubiegłego stulecia. Warto wspiąć się na taras widokowy, umieszczony na wieży kościelnej. W pogodne dni dostrzec z niej można Beskidy i Górę św. Anny.
Katowice
W 1925 roku papież Pius XI utworzył diecezję katowicką, podległą metropolii krakowskiej. Już dwa lata później rozpoczęto w Katowicach wznoszenie kościoła katedralnego, robiąc pierwsze wykopy pod fundamenty. Projekt okazałej świątyni przygotowali dwaj znani architekci: Zygmunt Gawlik i Franciszek Mączyński. Prace nadzorował błogosławiony ks. Emil Szramek. Inwestycja przeciągała się – wpierw z powodu kryzysu światowego, później II wojny światowej i wreszcie nastania PRL. Okoliczności historyczne miały wpływ na ostateczny wygląd świątyni. Kościół zbudowano na planie krzyża łacińskiego. Mury wzniesiono z dolomitu śląskiego (dostarczonego z kamieniołomu w Imielinie). Budowla ma długość 101, a szerokość 50 m. Styl – klasycyzujący. W fasadzie umieszczono troje drzwi. Przed nimi efektowny portyk, złożony z ośmiu kolumn. Nad kolumnadą znajduje się złocony napis: Soli Deo honor et gloria - Jedynie Bogu cześć i chwała. Nad skrzyżowaniem nawy głównej z transeptem znajduje się olbrzymia kopuła, wysoka na 64 m, zakończona latarnią z krzyżem. Według planów miała ona sięgać ponad 100 m, ale z powodów politycznych, w okresie stalinowskim musiano zrezygnować z tych zamierzeń. Dzwony umieszczono na dachu budowli. Z dwóch stron prezbiterium dobudowano gmachy zakrystii i probostwa. Wnętrze świątyni podzielono na trzy nawy. W prezbiterium, nad ołtarzem głównym umieszczono figurę Chrystusa Króla Wszechświata. Obok prezbiterium znajdują się dwie kaplice: Chrztu Świętego i Najświętszego Sakramentu. W tej ostatniej modlił się w 1983 roku papież Jan Paweł II. Co ciekawe, mozaikę w kaplicy ufundował (trzy lata wcześniej) ówczesny kardynał Joseph Ratzinger – późniejszy kolejny papież, Benedykt XVI. W lewej nawie wydzielono trzy kaplice: Matki Bożej Fatimskiej, Serca Jezusowego i św. Barbary; w prawej: Matki Bożej Częstochowskiej i św. Antoniego. Piękne witraże wykonał Krakowski Zakład Witrażów. Organy ulokowano zarówno na chórze jak i w prezbiterium. Świątynię zdobi wiele pamiątkowych figur i tablic. W podziemiach kościoła znajduje się krypta z Kościołem Akademickim, ozdobionym freskami Drogi Krzyżowej. Przed archikatedrą postawiono pomnik Jana Pawła II.
Bielsko-Biała
Mikuszowice powstały na przełomie XIII i XIV wieku, w ramach akcji kolonizacyjnej tutejszych ziem, które wcześniej spustoszone zostały przez Tatarów. Nazwa wsi pochodzi od pierwszego sołtysa, Mikołusza. Od wieku XIV, gdy przepływająca przez wieś rzeczka Biała stała się granicą pomiędzy Księstwem Oświęcimskim i Cieszyńskim, Mikuszowice uległy podziałowi, który w nazwach utrwalił się po czasy obecne, gdy jest częścią Bielska-Białej. Po prawej stronie rzeczki Białej leżą Mikuszowice Krakowskie, po lewej Mikuszowice Śląskie. Mikuszowice Krakowskie od 1457 r. jako wieś królewska wchodziły w skład dóbr łodygowickich. Pierwszy kościółek w Mikuszowicach, który prawdopodobnie powstał u początków wsi, zniszczony został przez powódź w połowie XV stulecia. Drugi kościół wzniósł w roku 1455 cieśla Mączka, na zlecenie Maćka Konity, byłego rozbójnika, który (otrzymawszy glejt królewski) zakupił sołectwo. Kościół, przez jakiś czas parafialny, stał się niebawem filią parafii w Łodygowicach. W XVI wieku na fali reformacji Mikuszowice Śląskie stały się ośrodkiem luteranizmu, Krakowskie zaś kalwinizmu, który przez pewien czas stał się popularnym wyznaniem w Księstwie Oświęcimskim. Przejęta przez wyznawców kalwinizmu świątynia, w roku 1615 (na skutek zabiegów Piotra Warszyckiego, kasztelana łodygowickiego) powróciła w ręce katolików. Kościół spłonął w 1687 od uderzenia pioruna. Obecny kościół to modrzewiowa budowla, ukończona w roku 1690 na zlecenie łodygowickiego proboszcza Urbana Kupiszowskiego, przez cieślę Piotra Piotrowskiego. Znaczne zmiany w wyposażeniu świątyni nastąpiły w wieku XVIII. Z tego czasu pochodzi m.in. polichromia ze scenami z życia św. Barbary (autorstwa Johana Mentilla z Bielska), a także barokowe ołtarze. W lewym z ołtarzy bocznych znajduje się gotycka, drewniana, XV-wieczna rzeźba Matki Bożej z Dzieciątkiem, należąca do grupy figur określanych mianem śląskich Madonn Pięknych. Z końcem XVIII wieku kościół stał się filią parafii w Wilkowicach. W XIX dobudowano wieżę, którą następnie podwyższono. Od 1965 r. kościół jest siedzibą parafii erygowanej przez metropolitę krakowskiego Karola Wojtyłę.
Bielsko-Biała
Bielsko zawsze leżało na granicy - czy to pomiędzy księstwami piastowskimi, czy to Polską a Czechami, wreszcie między Galicją a Śląskiem Cieszyńskim. Mocna warownia była więc koniecznością. Pierwszy solidny zamek wzniósł nad rzeką Białą książę cieszyński Przemysław I Noszak w XIV wieku. Z biegiem lat zamek zmieniał właścicieli, trafiając chociażby w ręce bogatych rodów Promnitzów, Schaffgotschów czy Sunneghów; zmieniały się również jego rola i wygląd. W 1752 roku bielskie posiadłości wraz z zamkiem nabył Aleksander Józef Sułkowski. Jego potomkowie władali nim aż do roku 1945. Wspomniany Aleksander Józef Sułkowski zrobił w XVIII wieku niezwykłą karierę. I to zarówno w Polsce, jak i w państwie Habsburgów, gdzie otrzymał nawet tytuł księcia Rzeszy. Ułatwiło mu ją... królewskie spokrewnienie. Był wszak nieślubnym synem Augusta Mocnego, elektora saskiego, później – króla polskiego. To Sułkowscy odpowiadają za współczesne oblicze zamku. Uległ on bowiem gruntownej przebudowie w drugiej połowie XIX wieku, uzyskując eklektyczny wygląd. Jak wyglądały poprzednie budowle stara się nam uzmysłowić muzeum w Lapidarium, gdzie odsłonięto dawne mury, pokazano detale architektoniczne i polichromie. Samym Sułkowskim także poświęcono niewielką ekspozycję (Gabinet Pana i Damski Salonik). Muzeum w Bielsku-Białej pozwala gruntownie się zapoznać z „Dziejami miasta i zamku”, a wystawa etnograficzna przybliża wieloetniczne tradycje tych okolic. Wielbicieli dawnej broni skusi z pewnością zbrojownia i pokój myśliwski. W muzeum udało się też zgromadzić ciekawe zbiory sztuki – od późnego średniowiecza po wiek XXI. Najbardziej reprezentacyjnym pomieszczeniem w zamku jest klasycystyczny salon muzyczny, rozbrzmiewający muzyką po dziś dzień. Również sztuka współczesna jest stale obecna na zamkowych salonach.
Pszczyna
Kamienica przy ulicy Piastowskiej 26 wyróżnia się w zabudowie Pszczyny i przywołuje przed oczy wygląd miasta z XVIII wieku. Jest to jednopiętrowy budynek, przykryty dwuspadowym dachem. Z zewnątrz uwagę zwraca biel ścian, z którą kontrastują pociemniałe gonty dachu. Uroku kamieniczce dodaje skromna facjatka. Kamienica została przekształcona w muzeum w 1985 roku, dzięki staraniom obecnego kustosza – Aleksandra Spyry oraz wsparciu Towarzystwa Miłośników Ziemi Pszczyńskiej. Podstawową działalnością muzeum jest kolekcjonowanie i prezentacja wszelkich druków śląskich, powstałych w języku polskim, niemieckim i innych. Znajdziemy więc tutaj przede wszystkim gazety, ulotki, druki akcydensowe, książki. Najstarszym drukiem w posiadaniu muzeum jest brewiarz z 1688 roku, najstarszą zaś gazetą – egzemplarz Schlesische Privilegirte Zeitung z 1813 roku. W bibliotece dostępna jest największa kolekcja książek i czasopism związanych z Pszczyną. Bardzo interesujący jest zbiór maszyn drukarskich i urządzeń introligatorskich. Zwiedzający mają możliwość wydrukowania sobie pamiątki na ręcznej prasie typograficznej z drugiej połowy XIX wieku. W muzeum upamiętniono również trzy wybitne postacie. Zrekonstruowano gabinet redaktorski Wojciecha Korfantego, wybitnego działacza, walczącego o polskość Śląska. Osobne pomieszczenie poświęcono Ludwikowi Musiołowi – nauczycielowi, krajoznawcy, historykowi, autorowi ponad 300 prac - w tym monumentalnej monografii historycznej Pszczyny. Na piętrze wygospodarowano „Izbę u Telemanna”, w której umieszczono zabytkowe instrumenty muzyczne; od czasu do czasu rozbrzmiewa w niej również elegancka muzyka Georga Telemanna, XVIII-wiecznego kompozytora, często obecnego na dworze książąt pszczyńskich. Muzeum Prasy Śląskiej znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.
Pszczyna
W skład Pokazowej Zagrody Żubrów, na terenie zabytkowego parku, wchodzą dwie zagrody, których łączna powierzchnia wynosi ok. 10 ha. Towarzyszą im paśniki, obiekt kwarantannowy oraz magazyny karmy. Zwierzęta oglądać można z widokowego pomostu (osoby niepełnosprawne mogą na niego wyjechać windą). Obok żubrów znajdziemy tutaj również innych przedstawicieli świata zwierzęcego. Na terenie Zagrody mieszkają jelenie, sarny, daniele, muflony, a także kaczki krzyżówki, kazarki rdzawe, łabędzie, bernikle, gęsi łabędzionose oraz dumnie przechadzające się pawie. Zwiedzanie ułatwia ścieżka edukacyjna oraz ekspozycja prezentująca świat zwierzęcy i roślinny ziemi pszczyńskiej. W interesujący i przystępny sposób ze zwyczajami żubrów oraz ich historią w Pszczynie zaznajamia trójwymiarowy film. Salę kinową można wykorzystać także dla celów seminariów, szkoleń czy spotkań biznesowych. W sąsiedztwie obiektu znajduje się restauracja. Żubr jest zwierzęciem roślinożernym - zjada przede wszystkim rośliny zielne i trawy, zaś zimą i wiosną także korę i pędy niektórych drzew i krzewów oraz żołędzie i kasztany. Większość czasu w dzień żubr spędza właśnie na jedzeniu - warto wiedzieć, że dorosły osobnik konsumuje od 40 do 60 kg pożywienia na dobę. Żubr był kiedyś zagrożony wyginięciem. Jego populacja spadała od średniowiecza w miarę wyrębu lasów i polowań. Pod koniec XVIII wieku gatunek ten występował tylko w Puszczy Białowieskiej i na Kaukazie. Ochronę gatunku podejmowali polscy królowie i carowie rosyjscy, jednak w okresie międzywojennym były na świecie już tylko 54 żubry. Wszystkie żyjące dziś egzemplarze tego pięknego gatunku są potomkami 12 zwierząt, z których odtworzono obecną populację. W ostatnich latach na całym świecie żyło około 4200 osobników, z czego jedna trzecia przebywała w zamkniętych hodowlach. W Polsce jest ok. 1200 przedstawicieli tego gatunku - połowa w Puszczy Białowieskiej.
Żory
„Miasteczko Twinpigs” powstało na obrzeżach Parku Krajobrazowego „Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich” - w żorskiej dzielnicy Kleszczówka. Nawiązuje swym klimatem do XIX-wiecznych miasteczek Dzikiego Zachodu. Założenie urbanistyczne działającego od czerwca br. Miasteczka Twinpigs opiera się na kompozycji ulicy o długości 150 metrów, zabudowanej obiektami usługowo-handlowymi oraz częścią rozrywkową. Powstała ulica jest centralnym punktem rozrywki, jak również areną licznych imprez (inscenizowanych napadów, pojedynków rewolwerowców, popisów artystycznych, które decydują o specyfice i atrakcyjności tego miejsca. Miasteczko Twinpigs wraz z parkingiem na 300 samochodów oraz parkingiem dla autokarów zajmuje ok. 5 ha. Na tym obszernym terenie powstało 14 budynków utrzymanych w stylistyce westernowej, które stoją po obu stronach głównej ulicy. Turysta może odwiedzić sklepy, w których kupi pamiątki - westernowe zabawki, maskotki, gry edukacyjne, rekwizyty kowbojskie, a także koszulki i inne gadżety z logo Miasteczka. W Miasteczku codziennie odbywają się pokazy i animacje, w tym m. in.: pojedynek rewolwerowców (w samo południe inscenizacja pojedynku na śmierć i życie), napad na bank (inscenizacja mrożącego krew w żyłach napadu), warsztaty iluzji (spektakularne sztuczki magiczne serwowane przez uczestnika „Mam Talent”). Jednym z charakterystycznych budynków w Miasteczku jest Stodoła – Centrum Koncertowe i Taneczne, gdzie odbywają się tańce i pokazy magii. „Szkółka niedzielna” jest idealnym miejscem na prowadzenie konferencji biznesowych. Funkcjonują tu również restauracje, kawiarnia, cukiernia i sklepy z pamiątkami – kowbojski i indiański oraz saloon. Ponadto, na zwiedzających czekają liczne atrakcje o charakterze naukowym i zabawowym. Odnajdziemy tutaj ściankę wspinaczkową, karuzelę Trapera, Family Coaster oraz Tajemnicze Podziemie - symulację przejażdżki po opuszczonej kopalni złota. W dzielnicy meksykańskiej możemy stać się pogromcą Dzikiego Zachodu, grając w interaktywną grę Desperados, lub zobaczyć pokaz rodeo. Na najmłodszych czekają niesamowite atrakcje – Kula Parowa, Kino 5 i 6D wykorzystujące najnowocześniejsze technologie. Kolejnymi elementami edukacji przez zabawę są np. przeciąganie liny i płukanie złota, rzucanie podkową, tor przeszkód dla najmłodszych, salon gier i mini zoo. Na jesieni 2012 roku planowane jest otwarcie najważniejszej atrakcji – olbrzymiego rollercastera ukrytego w skałach.
Bobolice
Bobolicka twierdza była pierwotnie zamkiem królewskim, zbudowanym z inicjatywy Kazimierza Wielkiego zapewne ok. 1350 roku (choć prawdopodobnie jakieś fortyfikacje istniały tu wcześniej, a legenda mówi o zamku niejakiego Boboli, będącego rycerzem Bolesława Krzywoustego). Podobnie jak inne zamki jurajskie, Bobolice należały do systemu warowni granicznych mających bronić Królestwa Polskiego przed najazdami ze strony Śląska, należącego wtedy do Królestwa Czech. W 1370 roku rządzący wówczas Polską Ludwik Węgierski nadał zamek Władysławowi Opolczykowi. Twierdza trafiła na pewien czas w ręce jego dworzanina, Andrzeja z Barlabasz (zwanego Andrzejem Węgrem), który zajmował się rozbójniczym procederem, łupiąc okoliczną ludność. Działalność tę ukrócił król Władysław Jagiełło. Po kilkakrotnych zmianach właścicieli panem na zamku został w roku 1486 Mikołaj Kreza herbu Ostoja, którego rodzina władała bobolicką twierdzą przez półtora wieku. W 1587 roku warownia zdobyta została przez wojska Maksymiliana Habsburga, pretendenta do polskiego tronu, po czym została odbita przez Jana Zamojskiego. W roku 1625 zamek przeszedł w ręce Myszkowskich, władających niedalekim Mirowem, a kilka dekad później w ręce Męcińskich. Po zniszczeniach spowodowanych wojnami w XVII i XVIII wieku, zamek popadał w coraz większą ruinę. W XIX wieku w jego piwnicach znaleziono wielki skarb. Legendy związane z zamkiem opowiadają o podziemnym tunelu, łączącym go z pobliską twierdzą w Mirowie, a także o dwóch braciach panujących w obydwu warowniach, których miłość do jednej kobiety zakończyła się bratobójstwem. W 1999 roku zamek kupiła rodzina Laseckich, która podjęła się odbudowy obiektu poprzedzonej pracami archeologicznymi i zabezpieczającymi. Zdaniem wielu odbudowa ta stanowi dla bobolickiej warowni ratunek przed zagładą, choć nie brak również głosów krytyki. Zamek, oficjalne otwarty we wrześniu 2011 roku, jest dostępny dla turystów.
Ochaby Wielkie
Park Rozrywki i Edukacji „Dream Park Ochaby” otwarto w 2011 roku, w niewielkiej miejscowości Ochaby w powiecie cieszyńskim, w pobliżu drogi krajowej nr 81 z Katowic w Beskidy. W Parku Miniatur można odbyć wycieczkę po pięciu kontynentach i zobaczyć najciekawsze budowle - te znane wszystkim (m.in. piramidy, Sfinksa, Wieżę Eiffla, Łuk Triumfalny, Katedrę Notre-Dame, Big Bena, Statuę Wolności, Krzywą Wieżę w Pizie) oraz mniej znane (np. Górę Rushmore, Cerkiew Wasyla Błogosławionego, Świątynię Lotosu, Katedrę w Kolonii, Wieżę Einsteina, Piramidę Kukulkana). W „Dream Parku” nie mogło zabraknąć dinozaurów. Jest tu ponad 20 figur tych prehistorycznych stworzeń, które dodatkowo poruszają się i wydają dźwięki! Jednak największą atrakcją Parku jest jedno z pierwszych w Europie oceanariów prehistorycznych z odtworzonymi w skali 1:1, podwodnymi gadami sprzed milionów lat. W specjalnej, stylizowanej grocie umieszczono kilka ekranów z trójwymiarowymi wizualizacjami, wykorzystującymi nowoczesną technikę 3D. Dodatkowo na seanse zaprasza Kino 6D – z niesamowitymi efektami specjalnymi (można poczuć np. wiatr czy deszcz), prezentujące filmy dla młodych i starszych widzów. Aktywniejsza rozrywka czeka na dzieci w „Labiryncie w kukurydzy” (tajemne przejścia, korytarze, skarby itp., na powierzchni półhektarowego, kukurydzianego pola), a także w Amfiteatrze, gdzie najmłodsi bawią się pod czujnym okiem animatorów. Jest też rozległy, nowoczesny Plac Zabaw z huśtawkami, dmuchańcami, zjeżdżalniami i trampolinami oraz Kule Sferyczne – zabawa na wodzie w zamkniętej kuli. Tylko dla najodważniejszych gości przeznaczone są atrakcje Wieży Mocy: skok pionowy (z wysokości 13 metrów), skok wahadłowy (huśtawka na wysokości 15 metrów) czy 150-metrowy zjazd tyrolski nad parkiem miniatur. Zaprasza również Park Linowy z trzema trasami o różnym stopniu trudności (w tym jedna dla najmłodszych) i przeszkodami zawieszonymi na wysokości 6-8 metrów, pośród starych dębów. Przejścia odbywają się zachowaniem najwyższych standardów bezpieczeństwa. W „Dream Parku” szczególny nacisk położony jest na edukację. W multimedialnej sali prowadzone są zajęcia np. z dziejów Ziemi, życia dinozaurów czy stylów budownictwa, a w Namiocie Małego Odkrywcy warsztaty paleontologiczne. Najmłodsi samodzielnie mogą znaleźć ślady dinozaurów.